10 cze 2018

Wredne igraszki

Słowem wstępu: nie sugerujcie się wyglądem okładki i tytułem! Absolutnie!



Na początku chciałabym przedstawić Wam dwa główne powody do przeczytania tej oto książki. Poznajcie Lucy Hutton. Lucy pracuje w swoim wymarzonym zawodzie w wydawnictwie, ma 1,50cm zwrotu, 28 lat, kolekcjonuje figurki Smerfów, jest uwielbiana przez wszystkich i ponad wszystko nienawidzi swojego kolegi z pracy, z którym musi dzielić pokój. Joshua Templeman to gość z naprzeciwka biurka. Jest niepoprawnie wysoki, pedantyczny, upierdliwy, złośliwy, a na dodatek ma swój własny system noszenia koszul. Od najjaśniejszych do najciemniejszych. Lucy i Joshua gdyby mogli zamordowaliby się wzajemnie. Sprzeczki, kłótnie, złośliwości, rywalizacje i kpiny to ich codzienność. A wszystko dlatego, że pierwszego dnia pracy Lucy uśmiechnęła się do kolegi, a on tego uśmiechu nie odwzajemnił! Tak, moi drodzy, zaczęła się wojna.


Wpisuję hasło: NIECIERPIEGOAMEN. Moje poprzednie hasła też zawsze stanowiły wariacje tego, jak ja nienawidzę Josha. Amen. A jego hasło to prawdopodobnie: NIECIERPIEJEJAMEN.
(Wredne igraszki, s.13.)

Wszystko zmienia się w dniu, kiedy Joshua nieoczekiwanie całuje Lucy w windzie, a dyrekcja ogłasza konkurs na nowe, wysokie stanowisko.

Niestety, więcej zdradzić nie mogę, ale w ramach rekompensaty mogę się przyznać, że wciągnęłam tę książkę w jeden dzień. Nie mogłam się oderwać, tak jak nie można skończyć jeść w święta. Pomimo pełnego żołądka, jeszcze kawałek serniczka się zmieści. "Wredne igraszki" to naprawdę doskonały komediowy romans pod względem humoru, dialogów i niebanalnych bohaterów chcących wydrapać sobie oczy. Przede wszystkim: nie jest to erotyk jak sugeruje wygląd okładki! Bohaterowie nie rzucają się na siebie po trzech stronach książki i nie zrywają z siebie ubrań jęcząc i krzycząc niecenzuralne słowa! ABSOLUTNIE NIE! Nie jest to także dzieło sztuki, ale jako odskocznia od zmęczenia, ciężkiego dnia na uczelni czy pracy, to naprawdę dobra pozycja komediowa. Otwierasz, czytasz, przepadasz. W międzyczasie wybuchasz śmiechem.

- Babeczko, gdybyśmy z sobą flirtowali, tobyś o tym na pewno wiedziała.
Patrzymy sobie w oczy i czuję, że w moim wnętrzu coś się obsunęło. Osobliwe uczucie. Ta rozmowa za chwilę wypadnie z szyn.
- Bo przeżyłabym traumę?
(Wredne igraszki, s.35)

Książka, pomimo, że bardzo prosta i zalatująca „czytadłem”, zaskoczyła mnie w kilku momentach i to tylko podnosi jej walory. Bohaterowie są prości, ale czasami wpadają na takie pomysły, że człowiek czyta i nie wierzy co to się w tym ich biurze wyprawia. Historia osnuta jest także pewną tajemnicą rodzinną, a zakończenie pomimo, że dość przewidywalne, jednak zaskakuje. Jedyną wadą, która dość mocno uderzyła w moje czytelnicze serduszko jest fakt, że bohaterowie pracują w wydawnictwie, ale niestety o książkach jest dość mało. Historia bohaterów przysłoniła doskonałe tło książkowe i mogłaby wydarzyć się w każdym innym biurze. Naprawdę nie obraziłabym się gdyby porzucali w siebie książkami na oczach szefa. Lucy momentami zachowuje się także dość dziecinnie, ale jako, że jest to tylko i wyłącznie komedia to oczywiście czytałam owe fragmenty z dużym przymrużeniem oka i wielkim bananem na twarzy. Tych bohaterów naprawdę nie da się nie lubić.
Babeczki*, macie zły dzień w pracy? Polecam Wredne igraszki.

Idealny materiał na kinową komedię romantyczną!


*Słowo użyte celowo. Chcesz wiedzieć więcej, przeczytaj książkę!

Informacje
Tytuł: Wredne igraszki
Tytuł oryginału: The Hating Game
Autor: Sally Thorne
Wydane przez: Dom Wydawniczy Rebis
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 423 [1]
ISBN: 978-83-8062-172-5

2 komentarze:

  1. Nie słyszałam nic o tej książce i kiedy zobaczyłam zdjęcie w recenzji, przyznaję, że raczej nie byłam chętna na tę książkę. Ale twoje słowa są wystarczająco przekonujące. Nawet nie wiesz, jaką mam ochotę na coś śmiesznego i lekkiego! Dzięki! :)
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówiąc o zdjęciu, chodzi mi o okładkę książki. :D Bo jakoś ten czerwony nie kusi moich oczu. :D

      Usuń

Szablon wykonany przez Evelyn - Bajkowe Szablony